Składniki:
Ciasto:
350 g mąki
200 g schłodzonego masła
3 jajka + 1 jajko do posmarowania przed pieczeniem
1 łyżeczka soli
Farsz:
400 g piersi z kurczaka
1 cebula
100 g startego żółtego sera
2 łyżki oliwy z oliwek
przyprawy: sól, pieprz, papryka chilli, oregano, zioła prowansalskie, pietruszka
Ciasto
Do miski wsypujemy mąkę. Masło ścieramy na tarce albo rozkruszamy w palcach
i dokładnie mieszamy z mąką. Dodajemy sól oraz 3 całe jajka. Ciasto wyrabiamy do uzyskania jednolitej masy, ale nie za długo by nie stało się twarde. Teraz czas dać ciastu odpocząć przez godzinę w lodówce, ale my nie będziemy odpoczywać – w międzyczasie zajmiemy się robieniem farszu.
Farsz
Pierś z kurczaka kroimy w drobną kostkę. Cebulę siekamy a żółty ser ścieramy na tarce. Wszystkie składniki przekładamy do miski i polewamy odrobiną oliwy z oliwek. Dodajemy nasze ulubione przyprawy i mieszamy. Ja czasami dodaję do farszu również drobno posiekaną papryczkę chilli.
Przed pieczeniem
Teraz, gdy skończyliśmy już farsz możemy zająć się ciastem. Po wyjęciu z lodówki odczekajmy około 15 minut by wróciło do temperatury pokojowej. Ciasto wałkujemy dość cienko posypując mąką, aby nie kleiło się do wałka i wycinamy okręgi używając np. tak jak ja miseczki ( ta, której używam ma 13 cm średnicy).
Na środku każdego placuszka kładziemy około łyżkę farszu i zamykamy tak samo jak pierogi. Moje kibiny ozdabiam, najpopularniejszą na Litwie, falbanką z ciasta.
Pieczenie
Smarujemy je jajkiem i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Nie musimy zostawiać dużych przestrzeni pomiędzy nimi, ponieważ nie urosną
w trakcie pieczenia.
Kibiny wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy przez około 20-30 minut aż nabiorą pięknego złotego koloru.
Smacznego 😋